Język francuski jest uważany za dość trudny. Mogę się z tym zgodzić. Z pewnością jest najtrudniejszym językiem romańskim. Jednak wszystkiego można się nauczyć. Mniej więcej 10 lat temu zaczynałem naukę języka francuskiego od zera, a dziś jestem tłumaczem i nauczycielem tego języka. Jak wyglądała moja droga krok po kroku?
Prolog
Od zawsze czułem, że prędzej czy później będę chciał się nauczyć francuskiego. Nie przypuszczałem jednak, że będzie on tak bardzo obecny w moim życiu.
Pamiętam doskonale mój pierwszy wyjazd do Francji, konkretnie do Paryża. Tygodniowy pobyt w stolicy Francji na pewno utwierdził mnie w przekonaniu, że chcę nauczyć się tego języka.
Pamiętam doskonale, jak pewnego wieczoru siedziałem w pokoju hotelowym gdzieś na przedmieściach Paryża. Nie było co robić, więc włączyłem telewizor. Przez chwilę oglądałem jakąś stację informacyjną i wsłuchiwałem się w język, którego jeszcze nie znałem. Powiem szczerze: był to jeden wielki bełkot. Ładny, ale bełkot. Nie byłem nawet w stanie stwierdzić, gdzie zaczyna się jedno słowo, a gdzie kończy drugie. Dziwiłem się, jak ktokolwiek może być w stanie coś z tego zrozumieć.
Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że kilka lat później będę rozumiał wszystko, nie uwierzyłbym. A jednak tak się stało.
Pierwsze kroki z francuskim i kluczowa rola włoskiego
Niedługo później szedłem do liceum. Miałem do wyboru – uczyć się francuskiego lub niemieckiego. Wybór był dla mnie oczywisty. W mojej klasie były osoby, które uczyły się już wcześniej francuskiego w gimnazjum. Ja nie wiedziałem kompletnie nic, poza kilkoma najbardziej znanymi słowami. Mogłoby się wydawać, że byłem na straconej pozycji, ale nie do końca.
Warto tutaj wspomnieć, że idąc do liceum miałem już pewne podstawy języka włoskiego. Jak się później okazało, bardzo mi to pomogło. Wiedziałem już mniej więcej, jak wygląda przykładowy język romański i wiele rzeczy mogłem zrozumieć dużo szybciej. Często wystarczyło zastąpić jedno słowo drugim podobnym słowem. Oczywiście to nie zawsze jest tak proste, ale na pewno bardzo pomaga.
Od zera do bohatera
Bardzo szybko zacząłem osiągać dobre wyniki w nauce języka francuskiego. Prześcignąłem osoby, które uczyły się tego języka 3 lata dłużej, niż ja. Brałem nawet udział w kilku konkursach. Kiedy odbywał się jakiś test, ja traktowałem to jak przyjemność, podczas gdy inni panikowali. Mogę bez wahania stwierdzić, że na koniec liceum byłem najlepszy w klasie (świadczy o tym ocena na świadectwie – 6).
Muszę tutaj podziękować mojej nauczycielce, która zawsze była chętna do pomocy i poświęcała mi dodatkowo wiele godzin, a wcale nie musiała tego robić. Nigdy nie korzystałem z dodatkowych korepetycji z francuskiego poza szkołą, bo pomoc, którą od niej dostawałem była w zupełności wystarczająca.
Nowa droga
Był to przełomowy moment, bo trzeba było zdecydować się na konkretne przedmioty na maturze. Początkowy plan zakładał, że będę studiował medycynę. Postanowiłem jednak robić to, co naprawdę kocham. Zrezygnowałem ze zdawania biologii i chemii na maturze. Zamiast tego przystąpiłem do egzaminów z angielskiego, francuskiego i włoskiego. Ten ostatni był tak naprawdę zbędny (byłem jedyną osobą w szkole, która zdawała włoski…), ale świetne wyniki z dwóch pierwszych egzaminów pozwoliły mi dostać się na lingwistykę stosowaną na Uniwersytecie Warszawskim.
Lingwistyka stosowana na UW
O tym, jak wyglądały moje studia opowiadałem szczegółowo w TYM WPISIE.
Był to bardzo intensywny okres, w dużej części poświęcony właśnie nauce francuskiego. Sekcja francuska uchodzi na moim kierunku za najbardziej wymagającą obok rosyjskiej. Tak faktycznie było. Ilość prac domowych często mnie przytłaczała.
Po czasie mogę jednak stwierdzić, że było warto.
Czy język francuski jest trudny?
Tak, mogę się zgodzić z tym, że język francuski jest dość trudny. Ale nie ma takiego języka, którego nie da się nauczyć.
Jedna z głównych trudności w języku francuskim wynika z dużej rozbieżności między wymową i ortografią. To sprawia, że nie wiemy, jak zapisać słowa, które słyszymy i nie wiemy jak wymówić słowa, które czytamy. Przykładowo, jeśli usłyszysz „WER” (czytane jak po polsku), może to być:
– vers (przyimek) = w kierunku czegoś
– vert (przymiotnik) = zielony
– verre (rzeczownik) = szklanka
– ver (rzeczownik) = robak
Tak, wszystkie te słowa wymawia się dokładnie tak samo i tylko na podstawie kontekstu można stwierdzić, o które z nich chodzi.
Dużo kłopotów sprawia również czytanie. Wiele osób nie wie, czy należy odczytać całe słowo czy pominąć jedną lub dwie ostatnie litery w zapisie. Najczęściej końcówki się nie czyta, ale bywają wyjątki. Z perspektywy native speakera języka polskiego wydaje się to dość bezsensowne, że nie czyta się połowy liter, które się zapisuje. Ale tak już po prostu jest. Francuski na pewno nie jest praktycznym językiem. Jedni stwierdzą, że to bez sensu, a inni w tym właśnie dostrzegą jego piękno.
Nie dość, że wiele słów wymawia się tak samo, to większość słów w języku francuskim to słowa jednosylabowe. To powoduje, że słuchanie ze zrozumieniem może być sporym wyzwaniem. Nie dość, że nie mamy pewności, o które słowo chodzi, to jeszcze może się zdarzyć, że takie słowo nam po prostu umknie. A Francuzi lubią mówić bardzo szybko…
Czy warto uczyć się francuskiego?
Popularność francuskiego na pewno nie jest w rozkwicie i mamy tutaj raczej do czynienia z tendencją spadkową. Jeszcze sto czy dwieście lat temu język francuski miał mniej więcej taki status, jak dzisiaj angielski. Był językiem umożliwiającym komunikację między ludźmi pochodzącymi z różnych krajów. Dziś raczej nie spotyka się sytuacji, w których dwie osoby porozumiewają się po francusku mimo, że dla żadnej z nich ten język nie jest językiem ojczystym.
Ja na pewno nie żałuję, że nauczyłem się francuskiego. Mam dużą satysfakcję, gdy ludzie zazdroszczą mi, że tak dobrze znam ten język. Ale nie tylko o to tutaj chodzi. Nie jest to bardzo popularny język w Polsce (jak np. niemiecki). A zapotrzebowanie na rynku pracy na pewno jest. Francuski można wykorzystywać nie tylko w pracy, ale również w podróży. W tym języku dogadasz się we Francji, w Belgii, Szwajcarii, Kanadzie i w wielu krajach afrykańskich, które kiedyś były francuskimi lub belgijskimi koloniami.
ŚLEDŹ MNIE W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH:
🔴 YOUTUBE – nowy film w każdą środę o 20:00
📱 INSTAGRAM
📱 FACEBOOK
🎧 SPOTIFY – nowy podcast w każdą środę o 20:00 (wersja audio nagrania z YouTube)
MOJE PRODUKTY I KURSY:
🧠 DARMOWY E-BOOK „OBUDŹ SWÓJ MÓZG I UCZ SIĘ SZYBCIEJ”
📘 KSIĄŻKA „JAK UCZYĆ SIĘ JĘZYKÓW I NIE ZWARIOWAĆ?”
✅ DARMOWY KURS ON-LINE „ABC POLIGLOTY”
💪 KURS ON-LINE „NIEUSTRASZONY POLIGLOTA”