Być może wydaje ci się, że to, co jesz nie ma większego wpływu na to, jak szybko się uczysz i zapamiętujesz nowe informacje. Mi kiedyś też się tak wydawało. Przekonałem się jednak, że właściwe nawyki żywieniowe mają ogromne znaczenie. Dieta to jedna z podstawowych rzeczy, o które powinniśmy zadbać. Z tego wpisu dowiesz się, co pomogło mi znacząco zwiększyć wydajność mojego umysłu, mieć więcej energii i czuć się lepiej każdego dnia.
Kiedyś też zaniedbywałem dietę
Jeszcze kilak lat temu nie wiedziałem nic o dietetyce. Jadłem wszystko. Najczęściej to, co można było szybko przygotować i to, co było smaczne. Jadłem po to, żeby nie czuć głodu, a nie po to, żeby czuć się lepiej i odżywić swój organizm. Nie planowałem, co zjem danego dnia i często wybierałem coś przypadkowego.
Czułem, że nie wykorzystuję możliwości swojego umysłu
Przez wiele lat czułem, że coś jest nie tak. Często czułem się ospały i senny, mimo że z reguły dobrze się wysypiałem. Zastanawiałem się, czy można coś z tym zrobić i czy to jest normalne. Z czasem uznałem, że widocznie tak powinno być.
Z czasem kiepskie samopoczucie przerodziło się w poważniejsze problemy zdrowotne, które coraz częściej dawały o sobie znać. Za każdym razem było to coś innego i za każdym razem lekarze nie potrafili znaleźć przyczyny. Ja również zastanawiałem się, w czym tkwi problem.
Zmiana przekonań
Zmartwiony coraz częstszymi problemami zdrowotnymi zacząłem poszerzać swoją wiedzę i szukać odpowiedzi na własną rękę. Trwało to wiele miesięcy, a nawet lat. Na szczęście w dzisiejszych czasach dostęp do wiedzy nie ogranicza się jedynie do podręczników akademickich i tego, co powie nam lekarz. W Internecie można znaleźć mnóstwo wartościowej wiedzy, której zdecydowana większość ludzi nie jest świadoma.
Zacząłem poznawać historie ludzi, którzy mieli podobne problemy i opowiadali o tym, co im pomogło. Stopniowo stare przekonania zaczęły znikać, a w ich miejsce pojawiały się nowe. W końcu dostrzegłem jak wiele błędów nieświadomie popełniałem każdego dnia.
Zasada nr 1: Unikaj węglowodanów
W pożywieniu zawarte są 3 podstawowe makroskładniki: białka, węglowodany i tłuszcze. Białka pełnią głównie funkcję budulcową, natomiast rolą węglowodanów i tłuszczów jest dostarczenie nam energii.
Współczesny model żywienia opiera się głównie na węglowodanach ukrytych w pieczywie, makaronie, ciastach i wszelkiego rodzaju wyrobach z mąki. Węglowodany potrafią szybko dodać nam energii. Problem polega na tym, że ta energia szybko się wyczerpuje i doświadczamy gwałtownego spadku po stosunkowo krótkim czasie. Osoby, u których podstawowym źródłem energii są tłuszcze mają wysoki i stabilny poziom energii przez cały dzień, niezależnie od tego, kiedy ostatnio jadły.
Zasada nr 2: Nie bój się zdrowych tłuszczów
Utarło się, że tłuszcz jest zły i trzeba unikać wszystkiego, co tłuste. Większość ludzi myśli, że tłuszcz, który gromadzi nam się w ciele to tłuszcz z jedzenia. To kompletna bzdura. Nadmierna tkanka tłuszczowa pochodzi w dużej mierze z węglowodanów, a nie z tłuszczów.
Jeśli włączamy tłuszcz do naszej diety, najczęściej nie jest to zdrowy tłuszcz. Mam tutaj na myśli olej słonecznikowy i rzepakowy. To nie jest dobry wybór.
Z jakiego tłuszczu warto korzystać? Jeśli chodzi o tłuszcze roślinne, może być to oliwa z oliwek (extra virgin) lub olej kokosowy. Bardzo dobrym tłuszczem zwierzęcym jest smalec, który doskonale nadaje się do smażenia i jest bardzo tani.
Zasada nr 3: Jedz rzadziej
Dla większości osób ograniczenie liczby posiłków może być problemem. Wynika to z tego, o czym pisałem wcześniej: jeśli czerpiemy energię z węglowodanów, częściej doświadczamy spadków energetycznych i częściej czujemy głód. Wiem doskonale o czym mówię, bo kiedyś jadłem co 2-3 godziny.
Dietetycy często doradzają, aby jeść częściej, za to w mniejszych porcjach. Trudno mi się z tym zgodzić. Każdy posiłek uruchamia w twoim organizmie procesy trawienne, które pochłaniają dość dużo energii. Jeśli twój organizm cały czas jest zajęty trawieniem pokarmu, może zabraknąć mu energii na inne aktywności.
Ludzi organizm jest doskonale przystosowany do przetrwania bez pożywienia, nie tylko kilku godzin, ale nawet dni. Pamiętaj, że biologicznie nie różnimy się za bardzo od ludzi pierwotnych, którzy często doświadczali głodu i nie mogli pozwolić sobie na zjedzenie czegoś zawsze wtedy, kiedy mieli ochotę.
Od kiedy zmieniłem dietę, ograniczyłem również liczbę posiłków do dwóch. Jest to duża wygoda i oszczędność czasu, a przy okazji dobry uczynek dla mojego zdrowia. Warto wyznaczyć sobie godziny, w których spożywamy posiłki. Im krótszy będzie to czas, tym lepiej. Taki schemat odżywiania się nazywa się intermittent fasting i najczęściej polega na tym, że przez 16 godzin nie jemy, natomiast wszystkie posiłki powinny zmieścić się w ciągu pozostałych 8 godzin. Nie jest to takie straszne, jak ci się wydaje. Jeśli na sen poświęcasz 8 godzin, to wystarczy, że nie będziesz jeść 4 godziny po przebudzeniu i 4 godziny przed pójściem spać.
Zasada 4: Jedz produkty naturalne i bogate w składniki odżywcze
Wybierając produkty, które będziemy spożywać warto kierować się dwoma podstawowymi kryteriami.
Przede wszystkim patrz na wartość odżywczą. Jeśli nie interesujesz się dietetyką, możesz mieć problem z rozróżnieniem, które produkty są bogate w składniki odżywcze. Gwarantuję ci, że po jakimś czasie nauczysz się to robić, o ile zaczniesz interesować się składem poszczególnych produktów.
Pamiętaj, że jedzenie nie polega tylko na zaspokajaniu głodu i dostarczaniu kalorii, ale również na odżywianiu swojego organizmu poprzez dostarczanie różnego rodzaju składników odżywczych. Istnieje wiele produktów, w których nie znajdziesz nic wartościowego poza samymi kaloriami (tzw. puste kalorie). Są to często produkty z mąki: chleb, makaron, ciasta, a także ziemniaki oraz ryż.
Oprócz wartości odżywczej kieruj się również naturalnością produktów. Im mniej przetworzone, tym lepiej. Każda ingerencja człowieka wpływa negatywnie na wartość odżywczą tego, co jemy. Gotowe dania do odgrzania w mikrofali są bardzo wygodne, ale z dietetycznego punktu widzenia kompletnie bezwartościowe.
Czy istnieje dieta idealna? Jaką dietę polecam?
W pierwszej kolejności mogę polecić ci dietę ketogenną, zgodnie z którą podstawowym źródłem energii są tłuszcze, ale ilość węglowodanów jest radykalnie ograniczona (do 20-30 gramów dziennie). Jestem na tej diecie od dwóch lat i najprawdopodobniej pozostanę do końca życia. Nigdy nie czułem się tak dobrze, jak w ciągu tych dwóch lat. Przez ten czas ani razu nie byłem u lekarza i w ogóle nie chorowałem, co wcześniej było normą. Nie znam ani jednej osoby, która wypróbowała tą dietę i stwierdziła, że to jednak nie dla niej.
Jeśli nie chcesz tak gwałtownie ograniczać ilości spożywanych węglowodanów, możesz zacząć od diety paleo, która jest mniej restrykcyjna. Jej głównym założeniem jest to, aby odżywiać się tak, jak robili to ludzie pierwotni, w sposób maksymalnie naturalny. Oznacza to, że jeśli nie można znaleźć jakiegoś produktu w naturze, to tego po prostu nie jemy.
ŚLEDŹ MNIE W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH:
🔴 YOUTUBE – nowy film w każdą środę o 20:00
📱 INSTAGRAM
📱 FACEBOOK
🎧 SPOTIFY – nowy podcast w każdą środę o 20:00 (wersja audio nagrania z YouTube)
MOJE PRODUKTY I KURSY:
🧠 DARMOWY E-BOOK „OBUDŹ SWÓJ MÓZG I UCZ SIĘ SZYBCIEJ”
📘 KSIĄŻKA „JAK UCZYĆ SIĘ JĘZYKÓW I NIE ZWARIOWAĆ?”
✅ DARMOWY KURS ON-LINE „ABC POLIGLOTY”
💪 KURS ON-LINE „NIEUSTRASZONY POLIGLOTA”